poniedziałek, 23 sierpnia 2021

KUP MI LAS a do tego

 

Chyba pojechałeś na Marsa szukać tego lasu

 - zdążę parę razy umrzeć, zanim go  znajdziesz.

Piszesz o dodatkowych kosztach – czy ja cię

ograniczam? Napisz tylko, jak mam to rozumieć.

Nie wiem gdzie szukasz -  czy to w ogóle jest

Polska? Tego nie ustaliliśmy, a ja tylko Polski chcę.

 

Wiesz, mam tutaj dużo pustego czasu i  więcej

myślę, trzymam się od ludzi z daleka i to jest ta

złota kuracja, która mnie wyprowadzi na właściwą

ścieżkę. Niech to trwa, ile musi trwać, taki jest

koszt wyzwolenia, które mnie ocali. I mój las na

zbudowanie swojego świata jeszcze raz. I życia.

 

Wiem, że trudno ci zrozumieć, jesteś taki cacany

uległy, wygodny, gdzie cię ugryzą, tam się podrapiesz

i myślisz, że tak będzie zawsze. Byłam taka przez chwilę

i popatrz, w jaką chujnię świat mnie wpuścił bez

ostrzeżenia. I teraz ma być tylko alleluja i do piachu?

To nie ze mną i nie mnie. Idę pomyśleć, czego jeszcze

mogę chcieć oprócz lasu i wody. Jakiejś góry? Dam znać.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz