sobota, 5 października 2019
Zapomniałam
Patrzymy obie na ten jesienny staw
- patrzymy osobno, oddalone
jak nigdy do tej pory.
Dzisiaj poza strachem wszystko
nas dzieli, co innego boli.
Mroczno tu i głęboko
- mam wrażenie, że woda czeka
na jakieś konkretne rozwiązanie.
Patrzymy na nią wystraszone
- jedna się boi, że skoczy
druga, że tego nie zrobi.
Nie umiemy stąd odejść
i udawać, że to tylko ta
jesień taka jest, taka zapadalna.
Coś się w nas popsuło
kochana, nie wiem kiedy
zapomniałam
dlaczego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesień ma to do siebie, że nastraja. To ode mnie zależy co mi w głowie gra. Cóż, staram się nie zgubić w mentalności grozy. Szukam dobra. Całuję Magosiu <3
OdpowiedzUsuń