Wieczorem ludzie wracają do domów
i pustoszeje brzeg rzeki - nasz ulubiony
nocny lokal. Dobrze zanurzyć się w wodzie
i chrupać spadające z nieba złote skwarki .
i pustoszeje brzeg rzeki - nasz ulubiony
nocny lokal. Dobrze zanurzyć się w wodzie
i chrupać spadające z nieba złote skwarki .
Przychodzimy tutaj, gdy już niczego nie
musimy się bać. Warstwy ochronne leżą
na brzegu; przywieramy do siebie bez lęku.
Ale to nie noc i bezludzie usypiają
pojawiające się w nas szmery- to my
musimy się bać. Warstwy ochronne leżą
na brzegu; przywieramy do siebie bez lęku.
Ale to nie noc i bezludzie usypiają
pojawiające się w nas szmery- to my
i Bóg wie, co.
dobre, dobre, jak te skwarki..
OdpowiedzUsuńtylko
Boga nie ma - slowo honoru
za Francem Fiszerem.
Za gorąco,żeby podejmować dyskurs:)
Usuń