piątek, 26 października 2018

Lepiej


Chcę być kimś jeszcze oprócz siebie. Czegoś
mi brakuje w tym związku sam na sam. Może
kota, który zna lepsze miejsca, gdzie można
się wdrapać i schować. Dobrze bym się czuła
w wodzie, z jakąś niezbyt mięsożerną rybą,
niewidoczną na dnie, wtopioną w muł.

Dziwny stan, gdy nie chcesz się starać na
swój temat i musisz szukać innych wcieleń.
 

Myślisz wtedy: mogłabyś być czymś,
co niekoniecznie się rusza, ale jest żywe
i widzi, myśli, ma swój język, dom i mały
kawałek ziemi, gdzie nikt nie wejdzie
bez pytania. Ta noc, jakiś półprzytomny
sen, podrzucił mi kilka pomysłów.

Kartkuję je niecierpliwie, ale tam jest
za dużo mnie, za dużo moich słów.

2 komentarze:

  1. Jaki to mi bliski STAN. Jesień czyni cuda, te rozdwojone też. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba Mirko, dziękuję

    OdpowiedzUsuń